AMPHI Festival - Wywiad z Sir Christus
23 Lipiec 2006
Wywiad miał miejsce w Kolonii na Amphi Festival, który odbył się 23 lipca 2006r.
Słoneczny i gorący dzień. Gorący nie tylko z powodu pogody. Temperaturę w Tanzbrunnen podgrzewa tłum fanów zgromadzony pod sceną, niecierpliwie oczekujących występu Negative.
Punktualnie o 16 wchodzimy backstage. Podchodzi do nas Sir, następuje miłe przywitanie i szukamy jakiegoś przyjemnego, zacienionego miejsca by usiąść (niestety okazało się to niewykonalne i słońce świeciło bezlitośnie przez całe nasze spotkanie). Ponieważ nie mamy wiele czasu, przechodzimy od razu do pytań.
Sir jest bardzo wyważonym rozmówcą, nie mówi byle czego:)
Produkcja albumu to długi proces, miesiące spędzone w studio, podczas których wiele się dzieje.
Jaki był najbardziej interesujący lub zabawny moment podczas pracy nad nowym krążkiem?
Zabawny moment? W studio? Nie wiem… (myśli) To wcale nie jest zabawne. Ciężka praca?
Tak… Więc pewnie wolisz występy life?
Na scenie lubię się wygłupiać, uprawiać coś w stylu ( reagge (?) ) wiesz…
Masz swój ulubiony kawałek z Anorectic?
Myślę że jest to Misty Morning, One Last Shot, Swans… Nie wiem, jest wiele utworów, ale w tym momencie powiedzmy że jest to Misty Morning.
Czy trudno było nauczyć się grac tak perfekcyjnie na gitarze? Jak wyglądała ta nauka?
Zacząłem grac na gitarze gdy miałem jakieś 5 lat. Wiesz o tym? Wiem(jak mogłabym tego nie wiedziec… !!!)
Dzisiaj jest ciężko… Nie wiem… Muszę codziennie grac na gitarze Ale nie męczy cię to? Grasz dla przyjemności?
Tak
Grasz na wielu gitarach, która jest twoja ulubiona?
Moja ulubiona gitara? Nie wiem. Wszystkie są mi bardzo drogie. Może ta różowa… Może ta jest dla mnie najważniejsza. Flying Finn, tak jak myślałam. Obecna Flying Finn to dokładnie ta sama, która złamała się w Bochum, czy to kolejna zrobiona na kształt tamtej?
To ta sama. Gitary są jak kobiety…(szeroki uśmiech pojawia się na twarzy Sira) dużo dużo… ( uśmiech… )
Jeśli miałbyś zorganizować własny festival, jakie zespoły byś na niego zaprosił?
Heh? Jeszcze raz… (Tuulikki powtarza)
Aa…!! (główkuje i zapala papierosa) Guns'n'Roses… hmmm nie wiem, Ozzy Osbourne, Bloodpit, Private Line, Backyard Babies, coś w tym stylu…
Jak twoja rodzina reaguje na twoje muzyczne osiągnięcia?
Moja rodzina?(śmiech) Nie wiem, nie obchodzi mnie to E tam, muszą być z ciebie dumni! (uśmiech.. tak....) Nie, nie… chodzi o to, że to jak wieczne wojny z moja matką, ponieważ dla niej jest to bardzo ciężkie. Zawsze robię jakieś głupie rzeczy a ona musi to potem czytać w gazetach… Pracuje w prasie, wiesz o tym? Nie… ona tego nie lubi.
Opisz siebie w 3 słowach
Jestem bardzo trudnym facetem, łatwo się denerwuję i jestem (myśli) … samolubny, mother fucker. Zwykle uważam, że mam rację, gdy cos robię, a wszyscy dookoła są w błędzie.(cała nasza trójka wybucha śmiechem)
Skąd pomysł na obecna fryzurę? Kto jest twoim fryzjerem?
Wpadłem na ten pomysł chyba po świętach Bożego Narodzenia. Umawiałem się wtedy z dziewczyną i ona obcięła moje włosy. Wygląda bardzo dobrze
Dzięki !
Twoja filozofia życiowa
(sięga po kolejnego papierosa) Musisz żyć każdą sekundą, każda minutą, godziną i robić to, na co masz ochotę. I zawsze szukać wolności. Może to jest najważniejsze.
Najbardziej kłopotliwa sytuacja? (kręci głową) Nie ma nic, co mnie krępuje. Więc nie można cię wprawić w zakłopotanie?
Nie Tiaa… typowy rockman… (uśmiech)
Ulubione słowo po fińsku? (to pytanie nie było dla niego trudne, odpowiada bez namysłu)) 'Vittu' to jak 'pussy' (oczywiście nie muszę tłumaczyć co znaczy 'pussy' , Sir uważnie patrzy na naszą reakcję i śmieje się pod nosem)
Pierwsza rzecz, jaką robisz po przyjściu do domu
Pierwsza rzecz… Prawdopodobnie skręcam papierosa, kładę się na mojej kanapie i palę… (mówi to z typowym dla niego uśmiechem na ustach) tak myślę. A potem muszę opuścić to miejsce, bo zwykle nie wytrzymuję zamknięcia w czterech ścianach. Doprowadza mnie to do szaleństwa. Muszę wyjść do jakiegoś baru czy coś w tym stylu. Mieszkasz z Larry'm, prawda?
Tak Jak wam się układa? Larry to dobry współlokator?
Ma to swoje plusy i minusy, bo na przykład jeśli jak chcę się… (myśli i uśmiecha się tajemniczo) trochę zrelaksować, a Larry nie chce… Ale zawsze dostajesz to czego chcesz?
Tak !!! Tak, myślę że radzimy sobie z tym jakoś. (kiwa głową)
Czy ciągle masz chihuahuę?
Nie, już nie Ale miałeś? Co się z nią stało?
Umawiałem się z dziewczyną a pies należał do niej, oto cała historia. Potem zerwaliśmy i pies mnie opuścił, hahaha
Skąd takie oryginalne imię? Dlaczego akurat Sir Christus?
To moje prawdziwe imię. (jeny… ale on jest uparty !!! Tuulikki robi wielkie oczy, Christus odwdzięcza się groźnym (?) spojrzeniem:
Proszę… uwierz mi… (powtarza to z naciskiem na 'proszę')
(ok, nie chcę go denerwować więc szybko przechodzę do kolejnego pytania)
Co myślisz o tatuażach fanów? (pokazujemy mu zdjęcie z tatuażem Rockenkeli, który przedstawia różową Flying Finn na brzuchu)
Tiaa, widziałem to w Internecie. Czy ten tatuaż jest rzeczywiście prawdziwy? Tak, jest prawdziwy.
Gdzie on jest? miałyśmy niezły ubaw żeby mu wyjaśnić gdzie dokładnie znajduje się tatuaż ;P Podoba ci się?
Tak bardzo ! (nie może oderwać oczu od zdjęcia) Pozdrówcie ją ode mnie
Wiecie co znaczy to białe coś? (wskazuje palcem na body gitary) ?
To ptak. To jak 'pogrzebowy' ptak na płycie grobowej na cmentarzu. To ten sam ptak co na tym kamieniu nagrobnym (kończy papierosa i rzuca go w kierunku ściany)
Na jakich innych instrumentach muzycznych grasz?
Co tylko chcesz… na pianinie, saksofonie, skrzypcach… Uczęszczałeś do jakiejś szkoły muzycznej?
Nie Więc jesteś samoukiem?
Tak !!! (i wylicza dalej…) perkusja, bas, kontrabas, wiolonczela… Jest jakaś szansa żeby zobaczyć cię grającego na tych instrumentach?
Nie wiem, może w przyszłości…? Jeśli bóg na to pozwoli (uśmiech)
Planujesz jakiś projekt solowy albo ze swoim bratem?
Na chwilę obecną tylko Negative, ale wszystko jest możliwe… Może któregoś dnia… tiaa…
Specjalne pytanie od polskich fanów: (Tuulikki przekazuje pozdrowienia i pyta:) Co wiesz o Polsce i czy planujecie się do nas wybrać?
Polska? Mamy pewne plany związane z tym krajem, ale w tej chwili jeszcze nie wiem. Ale mam najdzieję… My także !!!
I tak oto gawędziliśmy sobie prze 15 minut, nie wiadomo kiedy ten czas zleciał…
Musiałyśmy zakończyć wywiad, mimo że wiele pytań pozostało bez odpowiedzi.
Na końcu Sir był tak miły i napisał pozdrowienia dla swoich fanek, które możecie przeczytać poniżej.